Nie ukrywam, osobiście byłam bardzo podekscytowana otrzymanej od Adminów wiadomości na e-maila o nadchodzącej kolekcji, jednak dopiero po jej wprowadzeniu zrozumiałam że były to emocje zbędne. Właściwie wśród tych dwóch pięter nie znalazłam nic zachwycającego. Na pewno zawiodła mnie jakość wykonania wielu ubrań. Karygodne są również kiczowate, wręcz plastikowe elementy których przykład dodałam niżej.

Jeszcze jak na złość gdy uzbierało mi się dużo sd to szczególnie nie ma na co wydawać, a zwykle bywa odwrotnie czyli: sporo do kupienia i małe fundusze.
Jedynym pocieszeniem są ceny i fakt, że mimo wszystko kupiłam poniższe 3 rzeczy:

Jak byście podsumowali te Young Hollywood?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz