poniedziałek, 17 września 2012

Young Hollywood-

długo wyczekiwane i nareszcie w Starplazie!
Nie ukrywam, osobiście byłam bardzo podekscytowana otrzymanej od Adminów wiadomości na e-maila o nadchodzącej kolekcji, jednak dopiero po jej wprowadzeniu zrozumiałam że były to emocje zbędne. Właściwie wśród tych dwóch pięter nie znalazłam nic zachwycającego. Na pewno zawiodła mnie jakość wykonania wielu ubrań. Karygodne są również kiczowate, wręcz plastikowe elementy których przykład dodałam niżej.
Cały dzień czuwałam na tą kolekcję, gdyż przed południem dostałam gorączki i nie poszłam do szkoły. I tak od 8 rano przez 9 godzin co parę minut odświeżyłam Starplazę. Jednak los chciał, żebym poszła zrobić sobie coś do jedzenia i wrócić akurat pół godziny po wprowadzeniu nowego YH, w dodatku przy tym nie zdążając na najlepszą rzecz- prześwitującą koszulę..
Jeszcze jak na złość gdy uzbierało mi się dużo sd to szczególnie nie ma na co wydawać, a zwykle bywa odwrotnie czyli: sporo do kupienia i małe fundusze.
Jedynym pocieszeniem są ceny i fakt, że mimo wszystko kupiłam poniższe 3 rzeczy:

Jak byście podsumowali te Young Hollywood?

Brak komentarzy: